sobota, 29 listopada 2014

Facebook Conversations

To jest jeden z tych nielicznych fanficków mojego autorstwa, który naprawdę mi się podoba xD
Bez kitu, pisząc te konwersacje, banan nie schodził mi z twarzy xDD
Jestem z tego dumna, niech mnie szlag xDD

Tytuł:  Facebook Conversations
Pairing: Eee... Wszystkiez SuJu? xDD 
Gatunek: Komedia
Beta: Yep xD
 

* * *


Lee Donghe
O 23:40

Ten tego, a ten tamtego, łohohoho… ŁOHO!
Lee Sungmin, Cho Kyuhyun i 8 innych lubią to.
               
                Park Jungsu: Donghae, o co chodzi?
                Lee Hyukjae: Kyuhyun mu coś dał!
                Cho Kyuhyun: Nie prawda!
                Lee Hyukjae:  Musiał coś zeżreć od ciebie! Tylko ty tutaj dilujesz!
                Cho Kyuhyun: Tak i nie :D
                Kim Youngwoon: Co tak i nie?
                Cho Kyuhyun: Tak, zjadł coś ode mnie (pizzę, głąby…) i nie, nie tylko ja tu diluję ^^
                Kim Youngwoon:
                Lee Hyukjae:
                Park Jungsu: Kto. Jak. Kiedy.
                Cho Kyuhyun: Who knows, who knows… *w*
                Park Jungsu: Kyu, mów.
                Cho Kyuhyun: Nie chcę :<
                Kim Youngwoon: ALE JUŻ!
                Cho Kyuhyun:
                Lee Hyukjae: To teraz nie istotne! Ważny jest Hae! Co mu jest?! Jak mu pomóc?!
                Lee Sungmin: Może sam go spytasz?
                Lee Hyukjae: Niby jak…
                Cho Kyuhyun: Człowieku, on siedzi 4 metry od ciebie -,-
                Lee Sungmin: Hyukkie xd
                Lee Hyukjae: Ale on podskakuje na krześle! I ślina mu cieknie! I się dziwnie uśmiecha do monitora!
                Lee Sungmin: Dobra, bo mnie to już wkurza…
                Cho Kyuhyun: Stanowczy Min… Mrauu *w*
                Lee Hyukjae: Please, not now… Hae… Hae! TT.TT
                Park Jungsu: Kyu, Min, co z Hae?
                Lee Sungmin: No właśnie chciałbym to wyjaśnić…
                Kim Youngwoon: Też chciałbym wiedzieć, jeśli można.
                Lee Hyukjae: POWIE MI KTOŚ, CO Z HAE?!
                Lee Sungmin: Tak, sam ci powie! Lee Donghae!
                Lee Donghae: Co?
                Cho Kyuhyun: Czego się ślinisz do monitora?
                Lee Hyukjae: Hae, Kyu coś ci dał, prawda?
                Cho Kyuhyun: Nie dałem -,-
                Lee Donghae: Nie dał.
                Park Jungsu: Więc o co chodzi?
                Kim Youngwoon: Właśnie. Masz wściekliznę?
                Lee Donghae: Skąd! Po prostu zarąbałem Hyukowi porno.

Kim Heechul
O 00:03

Tam, gdzie zawsze, za 15 minut — z Cho Kyuhyun

                Cho Kyuhyun: Nie zdążę.
                Kim Heechul: Musisz.
                Cho Kyuhyun: Ale nie zdążę.
                Kim Heechul: Ale ja ci mówię, że musisz zdążyć.
                Cho Kyuhyun: Sam sobie zdążaj. Ja w 15min tam nie dojadę.
                Lee Sungmin: Gdzie idziesz?
                Cho Kyuhyun: Nigdzie, bo i tak nie zdążę.
                Kim Heechul: Do mnie. I owszem, zdążysz!
                Lee Sungmin: Dlaczego Kyu ma do ciebie przyjechać, hyung…?
                Kim Heechul: Bo ma mi pomóc.
                Cho Kyuhyun: Teraz ci się zachciało… Zrób to sam, masz dłuższy staż ode mnie!
                Lee Sungmin: …co?
                Cho Kyuhyun: Nico. Poradzi sobie sam.
                Kim Heechul: Nie poradzę ;-;
                Lee Sungmin: W czym?
                Kim Heechul: You don’t wanna know, Sungminnie…
                Lee Sungmin: A właśnie, że wanna!
                Cho Kyuhyun: Wanna? O tej porze? Z tobą zawsze, bejbe…
                Kim Heechul: Odłóż sobie sexy times na później, młody.
                Cho Kyuhyun: Wolę iść w tym momencie do wanny z Minem, niż do ciebie.
                Kim Heechul: …zdrajca TT.TT
                Lee Sungmin: Jezu, powie mi ktoś, o co tutaj chodzi? Kyu!
                Choi Siwon: Czemu się kłócicie?
                Kim Heechul: A ty tu skąd? O.o
                Choi Siwon: Poczułem, że jakaś zagubiona duszyczka wezwała imię Pana, więc przybyłem.
                Lee Sungmin:
                Kim Heechul:
                Cho Kyuhyun: To się nazywa wejście konia! Whoa!
                Lee Sungmin: Kyuhyunnie ^^”
                Choi Siwon: Mogę być koniem, który na swym grzbiecie zaniesie was Domu Pana.
                Kim Heechul: Choi Siwon, czy ty grozisz nam śmiercią?
                Choi Siwon: Ależ skąd! Ja wam oferuję zbawienie!
                Cho Kyuhyun: Możemy wrócić do tematu KyuMina w wannie? Proszę?
                Lee Sungmin: Kyunnie… Tak na forum…
                Kim Heechul: NIE! Cho, masz się w tej chwili u mnie stawić!
                Cho Kyuhyun: Ugryź się. Nie chcę.
                Kim Heechul: Ja wiem, że ty chcesz…
                Cho Kyuhyun: Nie wezmę w tym udziału.
                Lee Sungmin: W czym…? Q.Q
                Kim Heechul: W czymś wielkim… Wspaniałym… Pięknym.
                Cho Kyuhyun: … hyung ;-; To jest zbyt…
                Lee Sungmin: Ale co? I jakie?!
                Kim Heechul:  Widzę, że się łamiesz.
                Cho Kyuhyun: No bo…
                Kim Heechul:  To leży w twojej naturze, Kyuhyunnie :3 Po prostu się temu poddaj. Wiem, że tego pragniesz!
                Lee Sungmin: Cho Kyuhyunie, masz mi to wyjaśnić w tej chwili!
                Cho Kyuhyun: Masz rację, hyung. To moje przeznaczenie!
                Kim Heechul:  Czyli przyjdziesz? :D
                Choi Siwon: Och nie, znowu…
                Cho Kyuhyun: Właśnie ubieram buty. Wait for me *w*
                Lee Sungmin: CO ZNOWU?!
                Kim Heechul:  Ok
                Lee Sungmin: POWIE MI KTOŚ, DLACZEGO CHO IDZIE DO HEENIMA?!
                Choi Siwon: Prawdopodobnie planują dominację nad światem. Znowu.
                Kim Heechul:  Obiecałem naszemu kochanemu maknae Europę i obydwie Ameryki *w*

Zhou Mi
O 10:45

Kto idzie ze mną na zakupy? ^^

                Lee Sungmin: Czemu nie pójdziesz sam?
                Zhou Mi: Bo byłoby mi smutno samemu :<
                Kim Heechul:  Stary, tu nikt nie jest samobójcą xD
                Zhou Mi: Jesteś okropny, hyung Q_Q
                Kim Heechul:  Life is brutal, Mi :D
                Zhou Mi: …zadzwonię do Kui Xiana, on się zgodzi!
                Lee Sungmin: Kyu śpi.
                Zhou Mi: Śpi? O tej porze?
                Lee Sungmin: Yep. Po północy poleciał do Heechula hyung, a kiedy wrócił, od razu usiadł do Starcrafta.
                Zhou Mi: Do Heechula? Od kiedy Kui Xian gra na trzy fronty?
                Kim Heechul:  Opracowywaliśmy plan dominacji nad światem, kretynie. I tak, gra na trzy fronty, jeśli liczyć was dwóch i jego lapopa.
                Zhou Mi: …no comment x.x
                Lee Sungmin: Przywykniesz ^^”
                Zhou Mi: Wracając do tematu- kto idzie ze mną na małe polowanko po galerii? ^.^
                Kim Heechul:  Dlaczego nie poprosisz Kibuma?
                Zhou Mi: Jakiego Kibuma?
                Kim Heechul:  Kima.
                Zhou Mi: Co Kima?
                Lee Sungmin: Raczej jakiego Kima.
                Kim Heechul:  Kim Kibuma!!
                Zhou Mi: Którego Kim Kibuma?
                Kim Kibum: Co który ja gdzie ma iść?
                Kim Heechul:  Nie ty, Kibummie… A tak poza tym, to to zdanie było kompletnie bez sensu xDD
                Kim Kibum: Sorry bejbe, sorry bejbe… Wczoraj skończyłem kręcić dramę i jedna noona zorganizowała szampana ^^
                Kim Heechul:  Z wiekiem masz coraz słabszą głowę, Bummie, skoro rzucasz takimi tekstami po samym szampanie.
                Kim Kibum: Stary, gdyby to był sam szampan…
                Kim Heechul:  Zmieszaliście?
                Kim Kibum: Yep.
                Kim Heechul:  Z czym? :D
                Kim Kibum: Ktoś znalazł w reżyserce polską wódkę.
                Kim Heechul:  Polską? O.o Wow…
                Kim Kibum: Więcej alkoholu na raz to widziałem chyba tylko w monopolowym…
                Kim Heechul:  Ile wy tego znaleźliście?
                Kim Kibum: Wyszło tak po 1,5l na głowę.
                Kim Heechul:  A było was…?
                Kim Kibum: Koło 30 osób… Max 40, licząc lud od światła i dźwięku.
                Kim Heechul:  Ojaciepierdole…
                Lee Sungmin: Nie pisz tak, bo Hankyung może się dowiedzieć xD
                Kim Heechul:  Fuck ;x
                Kim Kibum: Tak byś mu to wynagrodził, co, Heenim? xD
                Kim Heechul:  No ba. I polską wódką ^^
                Kim Kibum: Biedny Han, nie wstałby na drugi dzień xD
                Kim Heechul:  Prawdopodobnie… *w* *cholernie z siebie dumny, bo już kiedyś tak zrobił*
                Lee Sungmin: Serio? I co? :D
                Kim Heechul:  Bite dwa dni w łóżku Istny paradajs x3
                Zhou Mi: To idzie ktoś ze mną…?
                Lee Sungmin: Mówiliśmy, Kibuma zaproś.
                Zhou Mi: Co…?
                Kim Heechul:  No Kima Kibuma, ale tego drugiego.
                Zhou Mi: Nie ogarniam was.
                Kim Kibum: No tego od Lśniących -,-
                Zhou Mi: Dobra, nie ważne, już napisałem do Key.
                Kim Heechul:  <facepalm>
                Kim Kibum:  <facepalm>
                Lee Sungmin:  <facepalm>
                Zhou Mi:…co? O.o
                Kim Heechul:  Nic. Po prostu jesteś idiotą.

Kim Jongwoon
O 18.57

Q_Q

                Kim Ryeowook: Kochanie, nie płacz :<
                Kim Jongwoon: ...będę TT.TT
                Kim Ryeowook: Nie płacz, bo ja też będę…
                Kim Jongwoon: Ale to ciebie nie dotyczy, Wookie.
                Kim Ryeowook: Wszystko, co smuci ciebie, smuci też mnie!
                Kim Ryeowook:… Yesungie? :c
                Kim Jongwoon: Jak tak mówisz, to jeszcze bardziej chce mi się wyć.
                Kim Ryeowook: Przepraszam! Q.Q
                Kim Jongwoon: Idę się powiesić na klamce…
                Kim Ryeowook: NIIIIEEEEE!!!!!!!!!
                Kim Jongwoon: Nie chce mi się żyć…
                Kim Ryeowook:NIE UMIERAJ, JA CIĘ KOCHAM!
                Kim Heechul:  Stary, ja nie chcę nic mówić, ale są łatwiejsze sposoby na wyciągnięcie nóg. Przedawkowanie chociażby :3
                Cho Kyuhyun: Wołał mnie ktoś? ^^
                Kim Heechul:  Yesiek chce umrzeć, proponowałem mu przedawkowanie.
                Cho Kyuhyun: Odpada, ktoś mógłby na czas wezwać pogotowie.
                Kim Heechul:  Fakt x.x Co proponujesz?
                Cho Kyuhyun: Kulka w łeb?
                Kim Heechul:  Nie, bo będzie zdychał jak Werter xD
                Cho Kyuhyun: xDD
                Cho Kyuhyun: Skok z wieżowca?
                Kim Heechul:  Do basenu z krokodylami?
                Cho Kyuhyun: Pływającymi w wódce!
                Kim Heechul:  Nago!
                Cho Kyuhyun: Krokodyle?
                Kim Heechul:  Yesung!
                Cho Kyuhyun: Aha xD O! A krokodyle będą tak naprawdę napalonymi Clouds *w*
                Kim Heechul:  O stary, to zgon na miejscu :D
                Kim Ryeowook: Przestańcie! On nie może umrzeć!
                Kim Jongwoon: Życie nie ma sensu…
                Kim Ryeowook: Kochanie, a co ze mną?!
                Kim Jongwoon: Robię to też dla ciebie, Wookie. Kto chciałby być z chłopakiem w głębokiej depresji?
                Kim Heechul:  Ryeo by sobie z tym poradził. Dogłębnie ^w^
                Kim Ryeowook:
                Cho Kyuhyun: Nie, żebym cię powstrzymywał czy coś, ale tak w ogóle to czemu chcesz się zabić?
                Kim Heechul:  Mam nadzieję, że spisał testament.
                Kim Ryeowook: Hyung! Q.Q
                Cho Kyuhyun: Więc…?
                Kim Jongwoon: To… to okropne! Nie chce mi się żyć!
                Kim Heechul:  Booo…?
                Kim Jongwoon: Bo mam limit na Twitterze! Q__Q

sobota, 22 listopada 2014

.

Z powodu blokady twórczej i próbnych matur muszę niestety zawiesić bloga na jakiś czas. Na ile? Nie wiem, ale mam nadzieję, że nie na długo.

Chizuru~

niedziela, 9 listopada 2014

Bangtanowe Fejsbuk Konwersejszyn

Rozdział S.P.Y się pisze, wena odmawia współpracy, ale
nie chciałam zostawiać Was z niczym w dniu publikacji, więc serwuję Wam
mój pierwszy twór z moim, już oficjanie, drugim ulubionym zespołem:
BTS <3
Mam nadzieję, że jakoś Was tym krótkim ficzkiem rozbawię.
Jeśli chodzi o KyuSunga, to będę informować na bieżąco na Twitterze, ale przewiduję
go tak na przyszły weekend.
Enjoy :D

 * * *


Jeon Jeongguk
o 08:14
                Densimy panowie, DENSIMY!
                Park Jimin lubi to.

                Park Jimin: Popieram.
                Park Jimin: Leniwce jedne.
                Jeon Jeongguk: Hyung! ^^
                Park Jimin: Kookie~!
                Kim Seokjin: Sadyści…
                Jeon Jeongguk: Co? Czemu?
                Kim Namjoon: Dokładnie.
                Park Jimin: Ale co?
                Kim Seokjin: Jesteście sadystami.
                Jeon Jeongguk: Kto? O.o
                Kim Seokjin: Ty i Jimin!
                Kim Namjoon: I jeszcze Hoseok.
                Park Jimin: My jeszcze nie zaczęliśmy być sadystyczni.
                Jeon Jeongguk: Właśnie. Dlatego bierzcie dupy w troki i trenujcie!
                Kim Seokjin: Wyrażaj się, młody -,-‘
                Jeon Jeongguk: Yah… Mówisz do mnie tak, jakbyś był najstarszy! Nie wywyższaj się x.x
                Park Jimin: Ale on jest najstarszy, Kookie xD
                Jeon Jeongguk: Serio? O.O
                Kim Namjoon: A ty myślałeś, że kto? xD
                Jeon Jeongguk: Noo… Ty, Namjoon hyung. W końcu jesteś liderem.
                Kim Seokjin: …ja miałem zostać liderem ;^;
                Park Jimin: Co.
                Jeon Jeongguk: COO
                Kim Namjoon: No faktycznie padł taki pomysł.
                Park Jimin: Niby kiedy?!
                Kim Seokjin: Jeszcze przed debiutem, zaraz przed naszym pierwszym spotkaniem z managerem.
                Jeon Jeongguk: Ale hyung od razu powiedział, że to Namjoon hyung będzie naszym liderem @.@
                Kim Namjoon: Bo chwilę później ktoś mu powiedział, że Jin zarazi nas gejostwem, jeśli będzie liderem xD
                Park Jimin: HAHAHAHA! XDD Wyobraźcie sobie te nagłówki w gazetach! „Kim Seokjin, lider BTS, nosiciel homogrypusa złośliwusa” xDDDDDD
                Kim Seokjin: Q_______Q
                Jeon Jeongguk: Homogrypus złośliwus… xDD
                Jeon Jeongguk: Jimin hyung, wygrałeś Internety!
                Kim Seokjin: YAH! To nie jest śmieszne! TT__TT
                Kim Namjoon: JimJim, +10 do lansu xDD
                Park Jimin: ^w^
                Jeon Jeongguk: Ale i tak jesteście wszyscy tak spedaleni, że bardziej się nie da XDDDDDD
                Kim Namjoon: Z tobą na czele, sadystyczny gówniarzu.
                Jeon Jeongguk: Od razu sadystyczny…
                Kim Namjoon: To odłóż ten kij baseballowy, jeśli nie chcesz, żebym włożył ci go w dupę.
                Park Jimin: Aigoo, bolesny fetyszyk…
                Jeon Jeongguk: A-ale ja tylko chcę, żebyś zaczął tańczyć jak człowiek, nie jak kosiarka ;;;
                Kim Namjoon: Dafaq .____.
               

Min Yoongi
o 10:25
                Jestem słodki jak cukiereczek~
               
Park Jimin: Cóż za skromności xd
                Min Yoongi: Q_______________Q
                Park Jimin: No i po co wyjesz, pabo…
                Min Yoongi: BO MNIE NIE KOCHASZ
                Min Yoongi: DRANIU JEDEN
                Park Jimin: Yhm… Yoongi-ah… Uwielbiam cię, ale mam chłopaka. Ty zresztą też :/
                Min Yoongi: ON TEŻ MNIE PEWNIE NIE KOCHA
                Park Jimin: Nie mów tak!
                Min Yoongi: Ale tak na pewno jest :<
                Min Yoongi: Nie skomentował mi tego posta.
                Min Yoongi: Nie zainteresował się.
                Min Yoongi: Ma mnie gdzieś…
                Park Jimin: Czy on w ogóle ma w tej chwili dostęp do internetu?
                Min Yoongi:
                Park Jimin: No widzisz. Na pewno bardzo cię kocha i jak tylko dopadnie lapka, powie ci, żeś słodziutki <3
                Min Yoongi: Ale Jiminnie…
                Park Jimin: Hm? :3
                Min Yoongi: Przecież to ty jesteś moim chłopakiem.
                Park Jimin: o_o
                Min Yoongi: A ja twoim…
                Park Jimin: ._________.
                Park Jimin: A no faktycznie.
                Park Jimin: Wybacz, ptysiu ^^”
                Min Yoongi: Ptysiu? PTYSIU?
                Park Jimin: …landryneczko?
                Min Yoongi: MASZ ZAKAZ WSTĘPU DO SYPIALNI!
                Park Jimin: Ale kochanie Q.Q
                Min Yoongi: DO ODWOŁANIA!!!!


Kim Taehyung
O 12:45
                Pink fluffy unicorns dancing on rainbooooooows!
Kim Seokjin lubi to

                Kim Seokjin: Omo, GDZIE? *O*
                Jeon Jeongguk: …hyung xdd
                Kim Seokjin: No co nooo, ja chcę popatatajać na jednorożcu ;x
                Kim Taehyung: Pewnie na różowym, co? xD
                Kim Seokjin: A są takie? *^*
                Kim Taehyung: Ja pierdzielę xDDDDD
                Kim Seokjin: …?
                Jeon Jeongguk: Och, hyung, głuptasku… *facepalm*
                Kim Seokjin: O co chodzi?
                Kim Seokjin: Tae? Kookie?
                Kim Seokjin: Yah, gdzie poszliście?
                Kim Seokjin: I gdzie moje jednorożce?! TT^TT

Jung Hoseok
O 15:02
               
                UWAGA, DZIECI, NADCHODZI GARGAMEL!

                Kim Taehyung: Kochanie, ćpałeś coś?
                Jung Hoseok: Bez ciebie? Nigdy!
                Kim Namjoon: Kim Taehyung, Jung Hoseok, mieliście zostawić to gówno!
                Kim Taehyung: To samo mówiono nam o naszej miłości… NAMJOON, TY HIPOKRYTO Q___Q
                Jung Hoseok: Misiu, pamiętaj, lider nie jest przeciwny naszemu związkowi ;*
                Kim Taehyung: …oby -.-
                Kim Taehyung: Inaczej odgryzę mu to i owo.
                Kim Namjoon:…Taehyung, uspokój się.
                Jung Hoseok: Rap Mon, won mi stąd. Jedyną osobą, która będzie gryziona przez TaeTae, jestem JA!
                Kim Namjoon: Nie ważne, po prostu ogarnijcie ADHD xd
                Kim Seokjin: Ktoś ogląda Smerfy?
                Jung Hoseok: Taaa… W naszym wykonaniu xDD
                Kim Taehyung: Co? xD
                Jung Hoseok: Ktoś wrzucił na YouTube’a przyspieszoną wersję Danger. Brzmimy jak Smerfy xDDDD
                Kim Seokjin: Hahaha, na serio? xD
                Jung Hoseok: Wyślę ci link na priva xD
                Kim Seokjin: Ok :D
                Kim Taehyung: A Rap Mon brzmi pewnie jak Gargamel! *o*
                Kim Namjoon: Zaraz oberwiesz…
                Kim Seokjin: HAHAHHA, BOŻE, PŁACZĘ XDDD
                Kim Seokjin: Ale Gargamela nie ma. Cóż za rozczarowanie xd
                Jung Hoseok: Spoko, hyung, jest jeszcze przed dobranocką, na pewno zdążysz zobaczyć Gargamela :D
                Kim Seokjin: Yay! <3